środa, 28 lipca 2021

Kruki i Wrony - projekt w uniwersum Bestii i Barbarzyńców. cz. 1

Na blogu znowu więcej notek związanych z figurkami i niestety wiąże się to z faktem, że ostatnio nie gram w erpegi. Kampania w Dark Heresy padła. 

Z jednej strony pandemia nie ułatwia spotkań po drugie, termin który pasowałby wszystkim graczom zdarzał się raz w miesiącu jak nie rzadziej. Kończyło się to tym, że już gracze nie pamiętali wydarzeń z poprzedniej sesji, część czasu na rozgrywkę poświęcaliśmy na rozmowy pod tytułem "co tam u ciebie słychać" i w końcu akcja samej gry posuwała się minimalnie, a następne spotkanie znów za miesiąc Sami widzicie, że nie ma to większego sensu, a mnie jako Mistrza Gry tym bardziej frustrowało, bo mimo wszystko oprócz samego spotkania, poświęcałem trochę i tak ciągle brakującego mi czasu na przygotowanie się do kolejnej sesji - gdzie z planowanych wydarzeń udawało się rozegrać 10%. 

Zrobiliśmy sobie więc przerwę od grania, ale jednak coś tam w środku siedzi i nie daje spokojnie schować do szuflady kości ;). Pchany, więc wewnętrzną potrzebą wymyśliłem sposób na granie tak, żeby sporadyczne spotkania nie przeszkadzały w zabawie. 

Oczywiście najprościej grać zwykłe jednostrzałówki, ale z drugiej strony część frajdy z RPG to rozwój bohatera - tu nie ma na to szans. 

Myślałem więc nad rozwiązaniem pośrednim - te same postacie graczy, które biorą udział w krótkich  przygodach, trochę na zasadzie starych seriali telewizyjnych typu Drużyna- A, gdzie każdy epizod był zamknietą historią. Kolejnym krokiem był wybór settingu i klimatu przygód - od dawna chciałem poprowadzić coś w klimatach Conana czy Czarnej Kompanii w tym celu zresztą kupiłem już jakiś czas temu dodatek do Savage Worlds - Bestie i Barbarzyńcy. Łącząc te wszystkie pomysły w jedno narodziła się najemna kompania Kruki i Wrony do której będą należeć bohaterowie graczy. Każda przygoda będzie zadaniem którego podejmą się najemni awanturnicy - pozwoli to na szybkie wrzucenie bohaterów w wir akcji, oraz na rozgrywanie przygód z przeskokami czasowymi jak i geograficznymi bez gimnastyki ze trony MG w celu zachowania wewnętrznej logiki i spójności.

W tej notce to tyle i tak wstukało się sporo literek jak na moje standardy ;). Następny wpis będzie opisem kompani Kruków i Wron oraz dotychczasowych dziejów wojaków. Do przeczytania :).

 

poniedziałek, 26 lipca 2021

Diorama krasnoludzka plus powóz - Warheim.

 
W ferworze wydarzeń wszelakich zapomniałem umieścić zdjęcie powozu otrzymanego od Torina z bloga "Do Zmycia"

Postanowiłem nadrobić zaległości i wrzucam zaległe fotki. Zdjęcia prosto z półki, na której na co dzień cały krasnoludzki klan czuwa nad moim biurkiem popijając piwko prostu z browaru od Quidamcorvusa. 

 Ustawiłem obok browaru prezent od Hakostwa, który dostałem przy okazji Pierwszej Edycji Świątecznej Wymiany Figurkowej, na którym dostawiłem paru kolejnych krasnoludzkich górników. Mimo, że mój poziom malowania odstaje od Skavenblight, to przynajmniej krasnolud piroman nie jest samotny ;). Koniec końców jestem bardzo zadowolony ponieważ oprócz klimatycznego kącika hobbysty mam na oku pamiątki przypominające o wspaniałych postaciach naszej figurkowo-blogowej społeczności, które przy tej okazji serdecznie pozdrawiam :).

A teraz kończąc sentymenty przechodzę do zdjęć:







wtorek, 20 lipca 2021

Death Guard, post samomotywujący.

Nawiązując do ostatniego posta, prace nad armią trwają swoim leniwym nurglowym tempem ;). Postanowiłem jednak zmotywować samego siebie wrzucając zdjęcie WiP, tego nad czym aktualnie pracuje, żeby przyśpieszyć mizianie farbą. Tak, że na zdjęciu Blight Lords, Lord of Contagion i skonwertowany z championa plagusów Malignant Plague Caster. Właśnie siadam sprawić, żeby byli mniej WiP, pozdro ;)

wtorek, 6 lipca 2021

Death Guard kolejne podejście do WH40k.

Za namową kolegi, zaczynam kolejne podejście do WH40k. Mam z tą grą problem, ponieważ uwielbiam klimat i fluff, ale nie koniecznie zasady i środowisko graczy turniejowych. Zagrałem jednak grę na 500pkt korzystające w dużej mierze z modeli kupionych przy okazji zbierania drużyny do Kill Teama. Zasady 9ed. oraz kodeks DG do których od dawna mnie ciągnie jeśli mowa o "tych złych", wciągnęły mnie w końcu w pułapkę armia do czterdziestki ;). Zamierzam skonwertować trochę modeli zwykłych marines które zalegają na półkach w tym termosów od DA, oraz drednaughta który zmieni się w Hellbruta :). Póki co konwertowanie i malowanie sprawia sporo frajdy może więc uda się przynajmniej 1,5k punktów wystawić maznietych farbą, trzymajcie kciuki ;).