Powiedzmy sobie szczerze, ani na polu modelarskim ani gier bitewnych, żadnych spektakularnych sukcesów nie odniosłem. Patrząc optymistycznie, można powiedzieć, że wszystko jeszcze przede mną ;).
Do tej pory najbardziej zadowolony jeśli chodzi o osiągnięcia modelarskie jestem z mojej bandy Krwawych Smoków, która jest również moja ulubioną, ale to temat na inną notkę. Jest to mój sukces ponieważ jest pierwszą bandą, którą mogłem wystawić w pełni pomalowaną. W miedzy czasie Mordheimowy czarnoksiężnik przestał udawać nekromantę, a jego miejsce zajął P.P.Ż. (Pan Ponury Żniwiarz).
Masz fajne hobby i konsekwentnie je ciągniesz - to jest sukces sam w sobie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPatrząc z tej perspektywy masz 100% racji :).
UsuńPodpisuję się całkowicie pod komentarzem Leibowitz Mr =)
Usuń