Na potrzeby kampanii postanowiłem pomalować i skończyć składanie Zbrojnego Stada Zwierzoludzi.
Część modeli dostałem parę lat temu na urodziny, ale zawsze był jakiś inny projekt na horyzoncie, czego teraz żałuję ponieważ Zwierzoludzie to jedna z moich ulubionych frakcji Warheim.
Ostatecznie wybrałem, że będą wyznawać Chaos Niepodzielony czyli jedyny słuszny ;). Kolorystyka będzie obracać się wokół brązów, szarości i czerni, a dla przełamania monotonii detale w postaci szmatek, naramienników itp. będą żółte. Szarości z żółtymi elementami skojarzyły mi się z burzowym niebem poprzecinanym błyskawicami, stąd też nazwa stada w postaci "Dzieci Burzy".
Modelem, który prezentuje wodza jest Khazrak One Eye, dlatego po lekkiej modyfikacji wodzem został Khardar Jednooki ;). Jak pisałem wcześniej nie mam dostępu do aparatu chwilowo, tak że musicie zadowolić się fotką poglądową znalezioną w internecie.
Nie posiadam jeszcze modeli harpii, które notabene zawsze średnio odpowiadały mi klimatem do bandy bestyjnych łupieżców, dlatego postanowiłem na początek wystawić takie stadko:
Wódz, Szaman, Bestigor, Centigor - czyli komplet bohaterów
3xUngor - kosztują jedyne 30zk, statystki podobne do ludzkich ale 5 szybkości! W przeciwieństwie do harpii liczą się przy zadaniach wynikających ze scenariuszy w których 9/10 jest napisane "model nie będący demonem, zwierzęciem etc.".
Gor - tylko jeden bo nie starczyło kasy, ale ktoś musi zdobywać doświadczenie, żeby powoli zapełniać dodatkowe miejsca na bohaterów
Wilczarz Chaosu - też jeden, ale to dobrze wydane 20zk, ma za zadanie ustać na tyle długo z modelem przeciwnika, żeby któryś z pozostałych zdążał do szarżować. Ewentualnie przyjąć na klatę strzałę, która w inny wypadku byłaby przeznaczona droższemu modelowi.
Ungorom dokupiłem po toporze, podobnie Bestigorowi i skończyło się 500zk :(.
Żałowałem trochę, braku Minotaura, ale kupowanie go na samym początk, kończy się zazwyczaj zdjęciem i zabiciem modelu wartego połowę bandy.
Pierwsza potyczka z Torinem - Scenariusz "Krasnoludzka Karawana"
Torin również nie zaopatrzył się w Ogra dostępnego dla jego Ostlandu. Obaj też na naszych czarujących jednostkach wybraliśmy czar przyzwanie 3wilków/wilczarzy chaosu.
Mi się udało przyzwać 2 wilczarze, Torinowi 3 wilki do jego 15 Ostlandczyków....
Od początku potyczka nie układała się zbytnio po mojej myśli, przyzwane wilki były szybsze od moich wilczarzy, tak, że utrudniało to próbę wymanewrowania przeciwnika dla uzyskania pierwszych szarży. Po za tym myśliwi z Ostlandu nie przepadają za zwierzoludźmi, dlatego zaczęli regularnie ostrzeliwać z łuków moje biedne kozy.
Przyzwane wilczarze spotkały się z wilkami i niestety poległy, natomiast nabytyw standardowy sposób wilczarz zaszarżował myśliwych, żeby trochę uspokoić ostrzał i pozwolić podejść reszcie bandy.
Przewaga liczebna dała o sobie znać, podobnie jak umiejętne wykorzystanie wozu przez Torina. Kolejne tury od 2 do 4 to systematyczne wybijanie moich modeli zginęły: wszystkie wilczarze, centigor (za nim padł zabił jednego magicznego wilka, ale niestety drugi go "dosięgł"), oraz jeden ungor. To wystarczyło, żebym musiał testować rozbicie. Na szczęście ustawiłem tak modele, że kontrolowałem rozbite krasnoludzkie wozy, jeśli bym zdjął 4 modele Torinowi, a on nie zdał testu rozbicia, była szansa na wygraną. Zresztą byłem już rozgoryczony stratą centigora, więc szukałem zemsty;).
Następne tury od 4 do 7 to typowa jatka, gdzie wszystkie modele były związane walką, padł szaman! Wielkim rozczarowaniem okazał się Khardar, który jak na Jednookiego przystało albo nie trafiał, albo nie ranił przeciwników udało mu się i to z trudem zabić jednego niewolnika, w pojedynku z Kapitanem Ostlandu, trafiał go w prawdzie ale tylko płazem.
Za to Bestigor spisał się na medal najpierw zebrał się po "taktycznym odwrocie na z góry upatrzone pozycje" w reakcji na szarżę Sierżanta, a w następnej turze sam zaszarżował myśliwego, którego ściągnął jednym ciosem z pola bitwy. Z trudem, ale udało mi się zneutralizować 4 modele, teraz czekałem na pierwszy test rozbicia Torina i....Ostlandczycy zrejterowali! Wygrana!
Okupiona ciężką i krwawą walką.
W sewkencji po potyczce okazało się, że Gor zginął na amen, Centigor nabawił się głupoty, jedynie Szaman znajdujący się pod opieką sił nie z tego świata, wyszedł bez szwanku. Za zdobyte kosztowności odkupiłęm 1 Gora, po czym zostało mi 15zk. Ale co ważniejsze, zgodnie z rozgrywanym scenariuszem udało mi sie zdobyć "Kamień Ścieżek" i dodatkowy dzień przewagi nad Hordą Orków!
Dobra bitwa =)
OdpowiedzUsuń