czwartek, 14 grudnia 2017

Warhammer Underworlds: Shadespire - unboxing Sepulchral Guard, Ironskull's Boyz

Pierwsze rozgrywki w Shadespire za mną.  Może, przy okazji innej notki opiszę dokładniej wrażenia. Na ten moment wystarczy jak napiszę,  że postanowiłem dokupić do zestawu startowego oba dodatki. Początkowo chciałem tylko umrzyków - pierwsza armia wfb i banda warheim, ale urzekł mnie styl gry orków - dużo punktów życia,  karty zadań i "umiejek" skupione na młócce, a szkielety przy tym jakieś takie przekombinowane.
Figurki do Shadespire  trzymają wysoki poziom i w sumie wszystkie bandy i modele bardzo przypadły mi do gustu.  80zł za kompletną drużynę wraz z kartami dla niej plus 31 kart uniwersalnych do wykorzystania przez pozostałe ekipy to bardzo przyzwoita cena.  Wycieczka do Sarmaty skończyła się ostatecznie zakupem obu pudełek. Na miejscu spotkałem się z QC,  który walnął fotki i w ten oto sposób mamy pierwszy unboxing na Diariuszu. 
Jaka pisałem wyżej modele z pomysłem i klimatem, nawet nie pałający entuzjazmem do nowego wynalazku GW mogą się skusić ze względu na walor artystyczny, uzupełniając armię do AoS (gdzie mają osobne zasady)  lub bandę do Mordheim/Warheim. 
Pudełka kartonowe oprócz wyprasek z figurkami zawierają karty modeli oraz karty zadań i zagrań plus instrukcja składania. 
Figurki podobnie jak te ze startera jesteśmy w stanie złożyć bez użycia kleju.  Metoda "na wcisk"  bardzo mi pasuje. Z jednej strony mamy tylko jedną pozycję w której stoi model z drugiej nie ma zbędnych szczelin, linie podziału są minimalne i sprytnie rozłożone w mało widocznych miejscach. Przy starszych modelach Green stuff był dla mnie równie niezbędny jak klej żeby doprowadzić je do przyzwoitego stanu, tutaj możemy o nim zapomnieć. Fani konwersji poradzą sobie przy użyciu skalpela i GS'u a pozostali odetchną z ulgą. 
Jedyne co mi nie pasuje to sposób składania orków,  stopy są integralną częścią podstawki, podmiana na kwadratową lub ciekawszą podstawkę sceniczną jest sporym kłopotem. Nie rozumiem też czemu skoro u reszty band dało się normalnie zamontować kołeczki w stopach to tutaj zastosowali takie niepraktyczne rozwiązanie. 














2 komentarze:

  1. Dużo tych kart - to dobrze! Aktualnie to jeden z kilku systemów, w które chciałbym pograć nieco intensywniej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie... Z kilku u mnie musi dojść do ostrej selekcji ale shadespire na razie na podium :)

    OdpowiedzUsuń