Nawet nie zauważyłem, kiedy przeleciał styczeń i turniej zbliża się wielkimi krokami. Żona z początkiem roku wróciła do pracy, tak że mój czas równo podzielił się pomiędzy opiekę nad synem i pracę. Ale od 25 stycznia wpadł zaległy urlop, więc postanowiłem odświeżyć bandę, którą będę grał na turnieju. Zmiany to ciągle WiP, ale może do soboty zdąże przynajmniej z częścią. Dotychczasowy stan bandy, można zobaczyć w relacji z bitew z QC. Pierwszą rzucającą się w oczy zmianą jest nekromanta, stary model Warlocka z Mordheim wróci do swojej profesji a jego miejsce zajęła figurka Reapera. Drugą nowością jest czarownica, również model Reapera, jest to najemne ostrze, ale bardzo często towarzyszy Krwawym Smokom, więc zasługiwała na pomalowanie. Model i malowanie specjalnie lekko w klimatach Banshee.
Do tej pory miałem tylko trzech Upiorów, w końcu skleiłem trzeciego największego badassa ;), mam nadzieję, że zdąże z malowaniem do soboty. Przed ostatnia nowość do szkielety, nigdy ich nie używałem w tej bandzie, ale chodźby ze względu na sztandar, doszedłem do wniosku, że wypada kilka przygotować, nawet jeśli głównie bedą stały na półce.Ostatnia najbardziej kosmetyczna zmiana, to przemalowanie zombie, do tej pory było na odczep się, żeby nie latały szaraki po stole, teraz też nie zachwycają, ale powoli nabierają charakteru. Tyle wprowadzenia, na dole fotki, jak zwykle z telefonu, ale może z relacji z turnieju ktoś zrobi ładniejsze ;).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz