niedziela, 14 stycznia 2018

Gates of Azyr: Path to Glory I - kampania AoS

           Ostatnio niestety AoS głównie z braku czasu leżał u mnie odłogiem, nie udało mi się odwiedzić żadnego turnieju, ani specjalnie ruszyć z malowaniem. Lokalne środowisko za to ruszyło prężnie do przodu, regularne granie i przy tym systematyczne malowanie oddziałów zostawiło mnie daleko z tyłu. Na dodatek pojawiło się Shadespire, które idealnie wpasowało się w moje możliwości - partia zmieści się w 20/30 minutach, malowanie kilku figurek wystarcza do zabawy, przeniesienie wszystkiego co potrzebne jest możliwe w jednym plecaku. Jednym słowem kolejny powód, żeby moi Stormcaści kurzyli się na półce zamiast odbijać kolejne krainy z rąk Chaosu, ale  początkiem 2018 roku Adam Uhl, główna siła napędowa AoS na Śląski ruszył z kampanią Path to Glory - "Gates of Azyr".
Pojawiło się światełko w tunelu i postanowiłem dołączyć do zabawy, krótki opis zasad (więcej na FB) : 
"Klub Szybki Szpil po raz kolejny zaprasza do wzięcia udziału w autorskiej kampanii Age of Sigmar!

             By wziąć udział w kampanii Gates of Azyr: Path to Glory musisz posiadać przynajmniej jednego HEROsa, który będzie Twoim czempionem, oraz musisz stworzyć dla niego warbandę, która będzie wspierała swojego czempiona w walce, o zwycięstwo. Będziesz mierzył się z innymi śmiałkami, a Twoje zwycięstwa przyniosą Ci chwałę i przyciągną więcej śmiałków do Twojej bandy.
Jak stworzyć Warbandę?
- wybierz allegiance dla swojej bandy
- następnie należy wybrać czempiona swojej warbandy. Wybór ten nie tylko zadecyduje o tym kim będzie Twój dowódca w kampanii, ale również o tym, kto będzie mu towarzyszył na początek. Daj mu/jej imie i kawałek historii, aby miał czym zapisać się w annałach.
- W następnej kolejności trzeba wygenerować swoją świtę. Jeżeli Twój allegiance pozwala na wybór więcej niż jednej tabelki, możesz wybrać jaką chcesz, wybierając wszystkie swoje jednostki z jednej, albo z różnych tabel. Za każdym razem jednakże musisz rzucać kostką.
- Wylosowana świta (niezależnie czy początkowa, czy dojdzie ‘w trakcie kampanii) musi mieć określone od początku (w momencie wpisania ich w rooster) wyposażenie, którego nie można zmieniać (Liberatorzy z młotami, do końca kampanii będą te młotki taszczyć ze sobą). Nie można ich łączyć w większe jednostki niż mówi tabelka (jeżeli moja warbanda będzie miała 4 unity Dryad, to nie mogę ich połączyć w 2x20).
- Zamiast losować jednostki, można wylosować zamiast tego Champion Reward, albo Followers Reward z odpowiedniej tabelki.
- (opcjonalnie) Wybierz jedną z 4 frakcji walczących o kontrolę półwyspu Flamescar (czerwoni, niebiescy, fioletowi i zieloni)
- Na zakończenie, musisz wymyślić dla swojej bandy nazwę, która wzbudzi respekt i przerażenie u Twoich rywali.
Jesteś gotowy do swojej pierwszej bitwy! Powodzenia!

             Po stworzeniu swojej warbandy możesz walczyć z innymi graczami biorącymi udział w kampanii by zdobyć Chwałę. Nie ma obostrzeń co do scenariusza. Zalecam jednakże używać scenariuszy Ambush z podręcznika Firestorm oraz z podręcznika Path to Glory. Do kampanii zaliczamy tylko pierwsze dwie bitwy z każdym przeciwnikiem (mecz + rewanż) w miesiącu.
Zwycięży ten czempion, który zdobędzie najwięcej chwały! Każdą potyczkę należy zgłosić w niniejszym wydarzeniu, w komentarzu pod odpowiednim postem. Za zwycięstwo otrzymujemy k3 Chwały (rzucamy kostką i dzielimy wynik na pół) (przerzucamy 1, jeżeli to było Major Victory). Za remis i przegraną jest 1 Chwała. Podajemy wynik spotkania w formacie [Gracz1] vs [Gracz2] + wynik k3 chwały. Na przykład: Adam vs Arek => Adam WIN 2 Glory.
Allegiance abilities działają, ale nie można dobierać itemów i traitów.

Na koniec każdego tygodnia, lub po każdych rozegranych dwóch bitwach rzucamy (k6) na tabelkę nagród:
1-2: Dodatkowy poplecznik do świty (Follower)
3-4: Champion’s Reward
5-6: Follower’s Reward
W wypadku wylosowania dodatkowego poplecznika nie trzeba ‘wydawać’ od razu, można poczekać i ‘uzbierać’ na elitarnych popleczników. Wynik 1-2 na tabelce nagród daje nam „1 roll’ na tabelkach followersów.
Jeżeli wylosujesz jakąś jednostkę której nie posiadasz, możesz przerzucić kostkę. Ewentualnie, można wybrać się na zakupy :) W wypadku osiągnięcia ‘limitu’ swojej kolekcji, można rzucić jeszcze raz, biorąc 1-3 followers reward 4-6 champion reward.
Maksymalnie w warbandzie można mieć 8 jednostek + czempion."


                 Postanowiłem postawić na czele swoich sił Lorda Celestanta na Dracoth'cie.  Głównie dlatego, że mam go jeszcze nie pomalowanego. O reszcie odziałow zadecydował los. Celowałem w Lorda Relictora i 10 liberatorów, jako solidna podstawa kompanii, oraz jako kopniak dotego żeby ruszyć z malowaniem.
                Wylosowałem Lorda Castellanta, oraz 5 Retributorów. Nie najgorzej, modele te też wymagają u mnie malowania, dają mi mało liczebny ale twardy klocek, który potrafi mocno uderzyć - kwintesencja Sigmarines. Zgodnie z zaleceniami podaję,  że dowódcą jest Raginis Unbent, przewodnicy Stalwart Redemptors :).
9 stycznia udało mi się spotkać z twórcą kampanii - Adamem Uhl, który postawił na ogrodnictwo. Jego początkowa kompana składała się z Branchwych, Treelorda, oddziału driad i treerevenantów.

               Scenariusz to Vendetta z podręcznika do Path to Glory. W skróce każdy wybierał jednostkę, która staje się odporna na battleshock, jednocześnie będąc celem całej drużyny przeciwnika. Wygrywa ten, kto przed piątą turą wybije wybraną jednostke przeciwnika, remis kiedy padną obie lub żadna.
Ponaddto korzystaliśmy z zasad do kampani Firestorm i wylosowaliśmy, że bitwa dzieję się pod ziemią, przed rozpoczęciem swojej tury każdy gracz rzucał k6, na "szóstce" mógł wybrać dowolną jednostke przeciwniak, która otrzymywała k3 mortal wounds po tym jak spadały na nią ze sklepienia jaskini kamienie.

               Pierwsze tury i oczywiście nagle jaskinia dzięki staraniom wrogiego generała zalesia się, bieganie i szarżowanie grozi śmiercią lub kalectwem ;) . Postanowiłem poczekać na przeciwnika zbunkrowany bezpiecznie w swoim terenie "Damned" z bonusami do save'ów dla Retrybutorów. W końcu w zasięgu szarży znalazły się driady przeciwnika, do ataku ruszyli Paladyni, wybijając je do nogi. Na odsiecz ruszyła im pozostała część armii przeciwnika. Treelordowi, którego wybrał Adam, jako cel mojej "vendetty" od początku sprzyjało szczęście, udawało mu się wybronić większość moich ataków, a jak już miał dostać k3 mortale, zawsze kończyło się na jednym. Retrybutorzy nie mieli tyle szczęścia, udało im się wybić jeszcze revenantów, ale po tym jak spadły na nich głazy, oraz konary Treelorda, padli co do jednego.

             Moim lordom nie pozostało nic innego jak pomścić swoich towarzyszy i ruszyli z zapałem do ataku na Treelorda, który po wykonaniu zadania, teleportował się do oddalonego lasu, zostawiając na pastwe moich bohaterów swoją przywódczynię. Branchwych padła od ciosów Castelanna, a Celestant na jaszczurce zaszarżował Treelorda, który uchował się z 2 HP. Wszystkie ataki rumaka oraz mojego generała zadały mu tylko jeszcze jedną ranę, ostatecznie dobiegł jeszcze Castellant, nie zmieniając wyniku potyczki. Bitwa przegrana, ale zabawa przednia, zmiana scenariusza z “turniejowego“ plus dodatkowe rzuty na spadające głazy sprawiły że trochę się czułem jakbym grał w Warheim AoS:). 


4 komentarze:

  1. Brzmi fajowo, ale zabrakło fotek robionych kartoflem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, ale zdecydowałem o powstaniu raportu już po bitwie :/

      Usuń
  2. O tak, zdjęcia byłyby super... No i może podział tekstu na akapity... I większa czcionka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poprawię jak wrócę z pracy dzięki za uwagi :)

      Usuń