Bahior z bloga The Dark Oak, zaprosił mnie do wzięcia udziału w narracynej zabawie w 40ki, czyli do kampani na zasadach krucjaty pod enigmatycznym tytułem "Sekrety Astorii". Obawiałem się, czy z moim małym doświadczeniem, jeśli chodzi o granie w 40ke i ograniczonym czasem, jestem w stanie zobowiązać się do regularnego grania, ale postanowiłem zaryzykować.
Na początek musiałem wybrać czy do podboju tytułowego sektora ruszą Necroni, czy Death Guard, ale, jako że już dwóch graczy wybrało Necronów, postanowiłem poprowadzić Death Guard. Zresztą można powiedzieć, że są ostatnio najświeższe, jeśli chodzi o moje malowanie. Kampania to też świetna okazja, żeby przygotować sobie tło fabularne swojego oddziału.
Zdecydowałem, że poprowadzę bandę zmutowanych, ropiejących kosmicznych piratów, czyli Putrid Corsairs, jedyna pasująca kompania Death Guard to oczywiście VI "Ferrymen". Patrząc na pomalowane modele stworzyłem taką wstępną historię warbandy:
Putrid Corsairs to banda wywodząca się z VI Kompanii, czyli odpowiedzialnej za flotę Death Guard. Bazą wypadową jest flota okrętów kosmicznych na czele której stoi okręt dowodzenia "Maggotspawn". Putrid Corsairs specjalizują się w pirackich rajdach, uderzając wprost z Immaterium na podrózujące przez niego imperialne okręty, oraz słabo bronione, niczego niespodziewające się planety.
Drugą charaktestyczną cechą bandy Korsarzy jest fakt, że bez większych uprzedzeń, przyjmują w swoje szeregi marines z innych kompanii, a nawet legionów. Jeżeli zbuntowanym oddziałom uda się uciec przed gniewem byłego dowódcy, znajdą schronienie w szeregach korsarzy. Ceną będzie walka w pierwszej linii w trakcie straceńczychszarżach na pozycje wroga, oraz złożenie przysięgi wierności Malareousowi.
Zwyczaj ten powoduje, że pozostałe warbandy niechętnie współpracują z Korsarzami, za to zapewnia on ciągły strumień doświadczonych ochotników powiększający szeregi Putrid Corsairs.
W ryzach całą ta przeklętą bandę potrafi utrzymać tylko żelazna wola Demon Princa Malareous'a the Scythemaster'a, który dzięki swym śmiałym działaniom uzyskał najwyższe błogosławieństwo Papy Nurgla. Sam spędza większość czasu w Osnowie, gdzie planuje kolejne posunięcia swojej bandy, lub wypatruje nieroztropnych okrętów wroga, które wkrótce stają się kolejnym łupem korsarzy.
Dowództwo flagowym okrętem "Maggot Spawn" zostało przekazane Lordowi of Contagion - Herpiusowi Vashrugowi. Malareous wyznaczył Vashrugowi nową misję ma udać się do sektora Astoria i oczekwiać na dalsze instrukcje. Vashrug nie zna powodów dla któych wysłano go wraz z resztą bandy w ten rejon galaktyki, ale nie specjalnie się tym przejmuje. W końcu każdy zasługuje na poznanie siedmiu błogosławieństw Pana Zarazy.
Poniżej portfolio sił rzuconych na rozpoznanie nowego obszaru (50 PL zgodnie z założeniami krucjaty):
Lord of Contagion: Herpius Vashurg
Malownicza ekipa - Papa Noigul byłby dumny!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że będziecie rozgrywać kampanię narracyjną!
W planie jest fabularyzowany raport z każdej potyczki, zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Usuń